Zobacz te?:YouTubeFacebook
Wtorek, 25 Lipca 2017     Miejskie Centrum Kulturalne w Lipnie
MCK Lipno
Aktualnosci

2017

Lipiec 2017
Czerwiec 2017
Maj 2017
Kwiecień 2017
Marzec 2017
Luty 2017
Styczeń 2017

2016

Grudzień 2016
Listopad 2016
Październik 2016
Wrzesień 2016
Sierpień 2016
Lipiec 2016
Czerwiec 2016
Maj 2016
Kwiecień 2016
Marzec 2016
Luty 2016
Styczeń 2016

2015

Grudzień 2015
Listopad 2015
Październik 2015
Wrzesień 2015
Sierpień 2015
Lipiec 2015
Czerwiec 2015
Maj 2015
Kwiecień 2015
Marzec 2015
Luty 2015
Styczeń 2015

2014

Grudzień 2014
Listopad 2014
Październik 2014
Wrzesień 2014
Sierpień 2014
Lipiec 2014
Czerwiec 2014
Maj 2014
Kwiecień 2014
Marzec 2014
Luty 2014
Styczeń 2014

2013

Grudzień 2013
Listopad 2013
Październik 2013
Wrzesień 2013
Sierpień 2013
Lipiec 2013
Czerwiec 2013
Maj 2013
Kwiecień 2013
Marzec 2013
Luty 2013
Styczeń 2013

2012

Grudzień 2012
Listopad 2012
Październik 2012
Wrzesień 2012
Sierpień 2012
Lipiec 2012
Czerwiec 2012
Maj 2012
Kwiecień 2012
Marzec 2012
Luty 2012
Styczeń 2012

2011

Grudzień 2011
Listopad 2011
Październik 2011
Wrzesień 2011
Sierpień 2011
Lipiec 2011
Czerwiec 2011
Maj 2011
Kwiecień 2011
Marzec 2011
Luty 2011
Styczeń 2011

2010

Grudzień 2010
Listopad 2010
Październik 2010
Wrzesień 2010
Sierpień 2010
Lipiec 2010
Czerwiec 2010
Maj 2010
Kwiecień 2010
Marzec 2010
Luty 2010
Styczeń 2010

2009

Grudzień 2009
Listopad 2009
Październik 2009
Wrzesień 2009
Sierpień 2009
Lipiec 2009
Czerwiec 2009
Maj 2009
Kwiecień 2009
Marzec 2009
Luty 2009
Styczeń 2009

2008

Grudzień 2008
Listopad 2008
Październik 2008
Wrzesień 2008
Sierpień 2008
Lipiec 2008
Czerwiec 2008
Maj 2008
Kwiecień 2008
Marzec 2008
Luty 2008
Styczeń 2008

2007

Grudzień 2007
Listopad 2007
Październik 2007
Wrzesień 2007
Sierpień 2007

Archiwum WWW

Chyba jeszcze nigdy na DKF-ie nie bawiliśmy się tak dobrze, jak po projekcji filmu „Fotograf”. Paradoks polega na tym, że nie obejrzeliśmy komedii, lecz mocny thriller, a zarazem dramat psychologiczno-socjologiczno-polityczny. Za sprawą filmu odbyliśmy w Kinie Nawojka fascynującą podróż do współczesnej Rosji, a jednocześnie przenieśliśmy się do Legnicy z lat 70-tych minionego stulecia. Ostatnie słowo w tej mrocznej historii o seryjnym mordercy należało do naszego gościa, Adama Woronowicza. Z należytą powagą dzielił się z nami refleksją na temat mentalności Rosjan i moralności wyniesionej jeszcze z czasów komunizmu. Ale w drugiej części spotkania zadbał o to, byśmy nie zapomnieli, że jest aktorem tragikomicznym. Odkryliśmy w nim niezwykłe pokłady poczucia humoru. Ma do siebie ogromny dystans. Potrafi żartować ze swojego wyglądu. (Ach, który z panów z utraconą burzą włosów ma odwagę porównać się do Gargamela?! Panowie z czterdziestką na karku uczcie się od mistrza!) Opowiedział nam o swoich najważniejszych kreacjach aktorskich, a gdy wychodził z kina i dołączył do żony i dzieci, nie dało się ukryć, że to jest jego najważniejsza rola. Prawdziwa. Życiowa.

Adam Woronowicz jako aktor to mieszanka wybuchowa. Galeria barw. Potrafi być irytujący jako rozkapryszony MAURYCY – syn George Sand w filmie JERZEGO ANTCZAKA „CHOPIN. PRAGNIENIE MIŁOŚCI”. W filmie „KI” LESZKA DAWIDA partneruje Romie Gąsiorowskiej i dokładnie wie, jak oddać tajemnicę bliskości, która jest tuż tuż, bo dopiero mogłaby się wydarzyć. To zasługa jego talentu, że jako obsesyjnie zakochany prezydent miasta w filmie „MIŁOŚĆ” SŁAWOMIRA FABICKIEGO jest okrutny a zarazem łagodny. Bywa mroczną czernią, grając zło. Z drugiej strony nie ma bielszej postaci niż charyzmatyczny ksiądz JERZY POPIEŁUSZKO. Ale potrafi też być niezwykle komiczny, aż na myśl przychodzą dziwaczne oksymorony. Brawurowo nietrzeźwy jako PAN JÓZEF starający się o rękę głównej bohaterki w „REWERSIE” BORYSA LANKOSZA. Albo fenomenalnie sfrustrowany jako MĘŻCZYZNA w przebojowej komedii MARKA KOTERSKIEGO „BABY SĄ JAKIEŚ INNE”.

 Jednym słowem jako aktor jest gotowy na wszystko. Na światło i mrok. Na okrucieństwo i mistycyzm. Na patos i humor. To pewnie dlatego, ze jest uzależniony od aktorstwa. Mówi, że ten zawód jest jak narkotyk. Ale jednocześnie przyznaje, że nie jest typem showmana. Nie chce być małpą do pokazywania i nie uprawia zawodu dla nagród. Ten zawód go uskrzydla, choć ma tylko jednego Orła za najlepszą drugoplanową rolę męską jako szef gangu w filmie „CHRZEST” MARCINA WRONY. Przed nim wciąż nowe wyzwania i role. Z całego serca życzymy Panu Adamowi dalszych sukcesów!

Monika Głowacka

Pliki do pobrania

Plik do pobraniawskazówki interpretacyjne do filmu "Fotograf"
BiP
© 2013 - Miejskie Centrum Kulturalne w Lipnie
87-600 Lipno ul.Piłsudskiego 22 • tel. 54 287 24 40 • info@mcklipno.plkontakt »