Zobacz te?:YouTubeFacebook
Wtorek, 25 Lipca 2017     Miejskie Centrum Kulturalne w Lipnie
MCK Lipno

Dyskusyjny Klub Filmowy

Klub Filmowy „SE(A)NS” działający przy Miejskim Centrum Kulturalnym zaprasza do Kina Nawojka 14 czerwca o godz. 18 na projekcję filmu „Z odzysku” w reżyserii Sławomira Fabickiego (z cyklu „Trudne tematy w polskim kinie”). Zapraszamy wszystkich miłośników kina!

„Z ODZYSKU” - prelekcja dla widzów wygłoszona w dniu 14.06.2013

Co można odzyskać? Odzyskać można niepodległość. Odzyskać można zdrowie, siły, wzrok, spokój. Czasem, gdy się już wszystko straciło, można odzyskać samego siebie. Właśnie o takim metaforycznym odzyskiwaniu opowiada filmu, który dziś obejrzymy w kinie Nawojka.

Witam Państwa na trzecim spotkaniu filmowym z cyklu „Trudne tematy w polskim kinie”.

„Z odzysku” to mocna opowieść o 19-latku zmuszonym do wejścia w krąg zła w poszukiwaniu środków na utrzymanie ukochanej kobiety i jej dziecka. To przejmująca, zaskakująca autentyzmem i znakomicie zagrana opowieść o dojrzewaniu, trudnych życiowych wyborach, o skomplikowanej, ale szczerej miłości i konsekwencjach tego uczucia.

Akcja filmu rozgrywa się na Śląsku, ponurym i brudnym, którego sceneria nadaje całości jeszcze bardziej przygnębiający wydźwięk, ale ukazana historia ma charakter uniwersalny i mogłaby rozgrywać się wszędzie, gdzie ludzie są ograniczeni brakiem perspektyw, realnych szans na poprawienie swojego losu.

„Z odzysku” to pełnometrażowy debiut SŁAWOMIRA FABICKIEGO, o którym zrobiło się głośno w 2001 roku, kiedy „Męska sprawa” otrzymała nominację do Oscara w kategorii krótkometrażowy film fabularny. „Z odzysku”, pominięte przy rozdaniu najważniejszych nagród w Gdyni (gdzie otrzymało tylko nagrodę za zdjęcia i montaż), poradziło sobie na świecie równie dobrze, co "Męska sprawa".

Film Sławomira Fabickiego to Polski kandydat do Oscara dla Najlepszego Filmu Nieanglojęzycznego w 2007 roku. Zdobywca wyróżnienia Jury Ekumenicznego na MFF w Cannes (2006). Laureat Nagrody Cinemax za Najlepszy Scenariusz oraz Specjalnej Nagrody Jury za wyjątkowe wrażenia wizualne i dźwiękowe na Międzynarodowym Warszawskim Festiwalu Filmowym (2006). Nominowany do Europejskich Nagród Filmowych (2006) w kategorii Odkrycie Roku. Sukcesy odnosił także na festiwalach w Salerno, Trieście, Bratysławie, Salonikach oraz Wrześni i Koszalinie.

Przy filmie - podobnie jak przy „Męskiej sprawie” - pracował zdolny polski operator Bogumił Godfrejow, którego talent wykorzystują również reżyserzy zagraniczni. „Z odzysku” to film, który mocno działa na zmysły. Nie tylko ponurymi plenerami, ale przede wszystkim pracą kamery. Film kręcono z ręki, zdjęcia są więc jakby niedbałe, ziarniste, ciemne, chwilami wydają się niedoświetlone. To wszystko oczywiście jest celowym zabiegiem, dzięki któremu osiągnięto dwa efekty - po pierwsze, spotęgowano wrażenie beznadziei, po drugie uzyskano efekt filmu paradokumentalnego. Przez to historia zyskuje na wiarygodności.

Film trzyma w napięciu, dramatyzm budowany jest prostymi środkami. Nie ma tu wywołującej dreszcze, natrętnej muzyki, od czasu do czasu słychać jedynie dźwięk patefonu z patetyczną piosenką, która buduje zarówno komizm, jak i melancholię.

Największą siłą „Z odzysku”są kreacje aktorskie. W głównej roli zadebiutował na wielkim ekranie Antoni Pawlicki, nagrodzony za ten występ w Salonikach, Bratysławie, Wrześni i Koszalinie. Aktora znanego przede wszystkim z serialu wojennego „Czas honoru” można także zobaczyć w komedii „Dlaczego nie!” Ryszarda Zatorskiego czy „Jutro pójdziemy do kina” Michała Kwiecińskiego, ale rolę porównywalną do postaci wykreowanej w „Z odzysku” stworzył w „Katyniu” Andrzeja Wajdy. Partnerowała mu znana z genialnego, nagrodzonego w Wenecji „Powrotu”, Natalia Wdowina. W pozostałych rolach wystąpili nie mniej utalentowani aktorzy, jak nagrodzony za rolę w „Edim” Piotra Trzaskalskiego, Jacek Braciak czy podziwiany na scenie od wielu lat Jerzy Trela.

Moim zdaniem film „Z odzysku” jest opowieścią o świecie mężczyzn. Wojtek przypomina mi nieco Raskolinkowa ze „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego. Bieda i brak perspektyw popycha go w kierunku zła, mimo tkwiącego w nim dobra. Wojtek jest naiwny, niedojrzały, ale ma dobre intencje, nie jest złym człowiekiem. Tak jak bohater Dostojewskiego, z miłości będzie czerpał siłę, by się odrodzić, by odzyskać siebie.

Fabicki tworzy wyraziste portrety i pokazuje, że we współczesnym świecie nie ma miejsca na wrażliwość, tak jak w wierszu „Łza na policzku”, którym za moment podzieli się z państwem poeta, pan Sławomir Ciesielski.

Film „Z odzysku” dostarcza mocnych wrażeń i nie jest łatwy w odbiorze, zatem tradycyjne sformułowanie „miłego oglądania” nie byłoby w tym przypadku adekwatne. Pozostaje mi życzyć Państwu wiary w to, że istnieje lepszy świat niż ten ukazany przez reżysera. Wiary, że mimo wszystko jest w nas więcej dobra niż zła.

Monika Głowacka
BiP
© 2013 - Miejskie Centrum Kulturalne w Lipnie
87-600 Lipno ul.Piłsudskiego 22 • tel. 54 287 24 40 • info@mcklipno.plkontakt »